Edward Manitius i jego wytwórnia tematem wystawy w Muzeum Warszawskiej Pragi

Wystawa w Muzeum Warszawskiej Pragi

Wystawa "Rzeczy do zabawy. Edward Manitius i jego wytwórnia" już otwarta. Muzeum Warszawskiej Pragi na Targowej zaprasza na wyjątkową ekspozycję poświęconą Manitiusowi i założonej przez niego w 1926 roku Wytwórni Zabawek i Wyrobów Zdobniczych. Zobaczymy na niej sposób funkcjonowania firmy, współpracę ze znanymi producentami słodyczy, triumf na wystawie światowej w Nowym Jorku w 1939 roku oraz doświadczenia lat powojennych. Przede wszystkim zaś figurki i zabawki stworzone przez Edwarda Manitiusa.

Edward Manitius i jego wytwórnia

Edward Manitius urodził się w 1902 roku w Warszawie. Całe życie mieszkał i pracował w rodzinnej kamienicy na Pradze. Tu w 1926 roku założył firmę produkującą przedmioty z drewna (głównie zabawki i figurki, ale nie tylko). Największym uznaniem odbiorców cieszyły się podobno wielofunkcyjne, kolorowe, drążone figurki zwierząt.
- W różnych okresach życia nazywano go przedsiębiorcą, przemysłowcem, mistrzem, profesorem. Poruszał się swobodnie w obszarach sztuki użytkowej, rzemiosła i przemysłu, branży reklamowej i ekonomii. Jego wytwórnia reprezentowała niełatwy do zaklasyfikowania model działania. Z pewnością nie była ani tradycyjnym zakładem rzemieślniczym, ani fabryką nastawioną na masową produkcję - tak o Manitiusie mówi kuratorka wystawy Jolanta Wiśniewska.
Manitius niejako wyprzedzał swoje czasy. Jako projektant dbał o swoje prawa, zastrzegając wzory w Urzędzie Patentowym. Łączył działania w branży zabawkarskiej z reklamą i marketingiem. Dzięki temu wytwórnia przetrwała czasy światowego kryzysu i największe sukcesy osiągnęła w latach 30. XX wieku.

Wystawa jest czynna we wtorek, środę, piątek i niedzielę w godzinach od 11:00 do 18:00, w czwartek i sobotę od 11:00 do 20:00. Bilety: 5 zł normalny, 3 zł ulgowy. W czwartki wstęp bezpłatny.

1 z 2

Fotografia Edwarda Manitiusa prezentującego swoje wyroby, 1958, aut. M. Kamiński, zb. Muzeum Warszawy

2 z 2

Zabawki zaprojektowane przez Edwarda Manitiusa