Zaokrąglone krawędzie zamiast klasycznych ścian. Do tego biel, meble vintage i inspiracje modernizmem
Czy mieszkanie o powierzchni 100 m2 wypełnione bielą może być ciekawe? To projektu Gosi Kotyczki z OBIEKTY STUDIO jest, i to bardzo! Biała baza ścian oraz jasnoszara posadzka z żywicy pełnią funkcję idealnego tła dla wyjątkowych kompozycji przestrzennych i malarskich dzieł.

Ikoniczne meble vintage z okresu modernizmu, obrazy i graficzne prace Michała Żytniaka, inspirowane mediami społecznościowymi i życiem miejskim. Do tego zaokrąglone ściany zamiast klasycznych i czerwone belki sufitowe odkryte podczas remontu. Oficjalnie można więc ogłosić, że w Tychach znajduje się najbardziej oryginalne wnętrze tego roku!
Biała ściana i co dalej?
Biel bywa nudna, ale bywa też idealnym tłem dla wnętrzarskiej kreatywności. I tak było w tym przypadku. Gosia Kotyczka z OBIEKTY Studio podjęła się aranżacyjnej gry kolorów i form. Jej narracja nie tylko pełna jest oryginalności, lecz także zawiera wiele wątków historycznych i nawiązuje do charakterystycznej architektury tego miejsca.

Biel tu przoduje, ale nie daje wrażenia sterylności. Służy do jeszcze lepszej ekspozycji niebanalnych elementów wykończeniowych, w tym też ścian. Tym jednak daleko do klasyczności. Wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu zostały wydzielone za pomocą mniejszych i większych białych brył o zaokrąglonych narożnikach, rozmieszczonych na tafli jasnoszarej żywicznej posadzki. W efekcie powstał aranżacyjny monolit; idealne tło dla nieoczywistych form, tekstur i kolorów w meblach, dodatkach oraz w sztuce malarskiej.

Przełamaniem wszędobylskiej bieli są modne kolory, które pokrywają elementy konstrukcyjne. Przykładem są odkryte podczas remontu belki sufitowe pomalowane warstwą czerwonego gruntu szczepnego z okresu budowy. Ich odcień kontrastuje z gładkimi powierzchniami ścian oraz posadzką. Najdłuższa prowadzi mieszkańców przez korytarz, gdzie całe przechowywanie zostało ukryte za długą zabudową wykończonej lustrem.
1 z 7

2 z 7

3 z 7

4 z 7

5 z 7

6 z 7

7 z 7

Granica prywatności
W części prywatnej mieszkania znajdują się sypialnia ze strefą home office oraz pralnia. Powstały po kilku wyburzeniach i integracji powierzchni w jedną spójną całość. Płynne przejście z sypialni prowadzi przez strefę do pracy zdalnej, zaaranżowanej przy użyciu regału z serii String Furniture, aż do strefy gospodarczo-porządkowej, gdzie zlokalizowano szklaną toaletkę, która nie przyćmiewa uroku oryginalnego krzesła Tulip z lat 60., zaprojektowanego przez Eero Saarinena. Wystrój uzupełniają obraz Michała Żytniaka oraz lampa polskiej marki Lexavala o powściągliwej linearnej formie.
1 z 4

2 z 4

3 z 4

4 z 4

Kuchnia w kolorze taupe
W kuchni biel występuje w towarzystwie modnego koloru taupe. Ten kremowy ton wyróżnia ciąg szafek dolnych. Został on umieszczony na wąskim cokole wykończonym czeczotem orzecha amerykańskiego, który pojawia się również na gzymsie zabudowy w sypialni. Całość wieńczy łuk z modułowych luster. Ich obecność optycznie powiększa przestrzeń i rozświetla ją.
W tej przestrzeni bigla dodają fartuch kuchenny inspirowany weneckim lastryko, a także obrotowe krzesło na jednej nodze projektanta Herberta Ohla, stworzonego w 1982 roku dla firmy Wilkhahn.
1 z 2

2 z 2

Salon połączony z jadalnią
Część dzienna mieszkania to również jadalnia połączona z salonem. Nie brakuje w nich wnętrzarskich perełek! Wiele z nich to ikoniczne meble z poprzedniego stulecia. To m.in. szklany stół z lat 70. o pięknej rzeźbiarskiej formie, zaprojektowany przez Gastone'a Rinaldi'ego, krzesła Thonet S33, które są dziełem Marka Stama, regał USM Haller wypełniony swoją kolekcją płyt winylowych czy stolik marki Thonet model S3001, zaprojektowany przez Christopha Zschocke w roku 1990.
1 z 2

Projekt: Gosia Kotyczka OBIEKTY STUDIO, fot: Zasoby Studio
2 z 2

Zachwyt wzbudzają też Fotel Alky, stworzony przez Giancarlo Piretti dla Anonima Castelli czy praca Żytniaka o tytule „Dziewczyny z Warszawy”. Pomostem pomiędzy przeszłością a teraźniejszością są dywan BULLERREMSA marki IKEA, który zyskał nowe życie w kolekcji Nytillverkad i po raz pierwszy pojawił się w katalogu na rok 1958, a także dodatki i tekstylia polskich marek oraz manufaktur, w tym koce Blur od Rest Studio, kute świeczniki autorstwa Marcina Skalskiego z pracowni Kuźnia Skały, ceramika Malwiny Konopackiej oraz lampy marki Lexavala.

Mozaika w łazience
Belki pojawiają się też w łazience. Wydziela strefę WC i prysznica, wyraźnie zaznaczając granice mokrych obszarów. Wyjątkowym deskom towarzyszy harmonijny dialog tekstur z innych części tego 100-metrowego mieszkania, a całość rozświetlają zabudowa wykończona lustrem oraz pas pustaków szklanych.
Przestrzeń łazienki ubogaca twórczość angielskiej artystki Amy Victorii Marsh. Zdobi m.in. Obszr prysznica, gdzie tworzy mozaikę przedstawiającą jedno z dzieł Amy, Running Naked Lady. Ta wyjątkowa dekoracja powstała we współpracy z Trufle Mozaiki.
