Reklama

Dom nie jest duży. Ma 120 m2 i mieszka w nim czteroosobowa rodzina oraz temperamentny kundelek. To inwestycja w zabudowie bliźniaczej, która została całkowicie przekształcona, by sprostać wymaganiom wszystkich lokatorów. Nieodłączną częścią budynku jest taras i bardzo duży ogród.

Reklama
Projekt: Magdalena Płatonow, Rzecz Jasna Wnętrza, fot: Natalia Kaczmarek, INKADR
Projekt: Magdalena Płatonow, Rzecz Jasna Wnętrza, fot: Natalia Kaczmarek, INKADR

Dom 120 m2 dla rodziny

Architekt Magdalena Płatonow wraz z mężem, dwójką dzieci i psem zamieszkali w cichej lokalizacji. Działka położona na obrzeżach Gdańska oferowała bliskość natury, a inwestycja składająca się z domów w zabudowie bliźniaczej, spełniała wymagania postawione przez małżeństwo. Na dwóch kondygnacjach znajdują się salon z aneksem kuchennym, cztery sypialnie, dwie łazienki, spiżarnia, strefa wejściowa z pomieszczeniem gospodarczym oraz garaż. Do całości należy też dodać taras oraz ogród.

Projekt: Magdalena Płatonow, Rzecz Jasna Wnętrza, fot: Natalia Kaczmarek, INKADR
Projekt: Magdalena Płatonow, Rzecz Jasna Wnętrza, fot: Natalia Kaczmarek, INKADR
Projekt: Magdalena Płatonow, Rzecz Jasna Wnętrza, fot: Natalia Kaczmarek, INKADR

Stan deweloperski uległ modyfikacjom. Dzięki temu architekt zyskała dodatkowe miejsce do przechowywania. Inwestorzy wygospodarowali spiżarkę pod schodami w bliskiej odległości od kuchni, a dzięki takiemu zabiegowi mogli zrezygnować z szafek wiszących w aneksie kuchennym. W efekcie kuchnia zyskała na wizualnej lekkości! To również zasługa zamiany typowego narożnikowego układu na bardziej reprezentacyjny, obejmujący długi blat z wyspą i stołem, które oddzielają część kuchenną od wypoczynkowej.

Kuchnia i salon były bardzo ważne. Dużo gotuję, sporo czasu spędzamy razem..., ale był też ogród... Zależało mi, by maksymalnie połączyć te strefy. Dlatego stół stworzył wraz z wyspą centralny punkt części dziennej, tak by można było przy nim zjeść, pograć w planszówki, popatrzeć za okno, posiedzieć z gośćmi, by dzieci mogły biegać dookoła.
podkreśla Magdalena Płatanow

Nowy układ domu pozwala w pełni korzystać z uroków sąsiadującej za oknem natury. Przykładem tego jest chociażby stół, który stoi w osi okna, dając siedzącym na kontakt z ogrodem. Dzięki temu o każdej pory roku widoki są zachwycające. Wiosną i latem cieszą świeża zieleń i nowe pąki kwiatów, zimą grasujące w karmniku ptaki, a jesienią taniec opadających liści.

Naturalne materiały we wnętrzu

W domu królują naturalne materiały! Drewno, ceramika, mikrocement na podłodze i lakierowany MDF na zabudowach stolarskich kreślą kojącą i przytulną atmosferę. Dzięki takiemu zestawieniu całość jest przytulna i zachęcająca. Żeby jednak nie było zbyt nudno, architekt uzupełnia wystój o wzorzyste tapety z motywami natury, meble fornirowane i tapicerowane, które dynamizują całość.

W kuchni i w salonie ważną rolę odgrywa tynk gliniany. Zdobi obszar nad fartuchem roboczym oraz na ścianie telewizyjnej. Pełni tam zarówno funkcje ozdobne, jak i praktyczne. Nie dość, że nadaje wnętrzu ciepłego charakteru i poprawia mikroklimat, to także, dzięki impregnacji, celująco zdaje egzamin przy psie i dzieciach. Nie sprawia problemów z utrzymaniem czystości i jest odporny na codzienną eksploatację.

Wnętrze nie jest idealne, ciągle żyje, zmienia się, ale nie wymagam od niego szczególnego uporządkowania czy wpisywania w perfekcyjną estetykę. Jest w nim miejsce na dziecięcą zabawę, doświadczanie i wspieranie ich samodzielności.
dodaje Magdalena Płatonow

Polska sztuka, rzemiosło i detale

Dom jest pełen wartych uwagi niuansów. Już w strefie wejścia wzrok przyciąga ścianka z bursztynowych luksferów, która po wieczornym podświetleniu staje się prawdziwą biżuterią wnętrza. Nad stołem i wyspą w kuchni urzeka 2,5-metrowa lampa ze stali nierdzewnej, która podkreśla ich rangę i wizualnie oddziela kuchnię od salonu. Powstała wg pomysłu projektantki, dzięki współpracy z gdańskim Jaśniej.com. We wnętrzu jest też mnóstwo wykończeń i stolikach dzieł stworzonych przez męża architektki.

Reklama

Ważne miejsca w tej przytulnej przestrzeni zajmuje polska sztuka. Ściany zdobią obrazy autorstwa Aleksandry Skierskiej, Jerzego Malinowskiego czy Daniela Gromackiego. W loży ważnych i odpowiednio wyeksponowanych dzieł zasiadają też te spod dziecięcego pędzla córek projektantki. Ich obecność wprowadza pewną wrażliwość, a także przywołują wspomnienia, co równocześnie podkreśla rodzinne wartości i tradycję.

Reklama
Reklama
Reklama