To mieszkanie w Gdyni nie ma ani jednej muszelki ani kotwicy. Mimo to czuć w nim nadmorski klimat!
Projekt Baltic Boom to apartament inspirowany fauną i florą Morza Bałtyckiego. Nie na tu jednak dosłowności w postaci muszelek, biało-granatowych pasów oraz tapet z ławicami ryb. Ich miejsce zajmują harmonijne nawiązania. I to pewnie dlatego jest tu tak pięknie!

Za wizję nadmorskiego klimatu z organicznym twistem odpowiada architektka i założycielka Koiga Studio, Iga Kozłowska. W gdyńskim apartamencie splotła odcienie zieleni z miękkimi linami i tekturami, uzyskując wyjątkową kompozycję, która nie działa na wszystkie zmysły. Ten wnętrzarski hołd Gdyńskiej estetyce ma jeszcze jedno dno. Założeniem projektu było stworzenie ponadczasowej aranżacji, która będzie dojrzewać razem z rodziną. Tak też się stało!
Mieszkanie w nadmorskim stylu
Klimat Gdyni rozkochał w sobie niejednego. Nic dziwnego, że właściciele tego apartamentu chcieli przenieść jego piękno do własnych czterech kątów. Nie chodziło jednak o użycie muszelek, kotwic, biało-granatowych pasów i kolorów portu, ale nawiązanie do fauny i flory Morza Bałtyckiego. Tak powstał projekt Baltic Bloom, w którym Iga Kozłowska oddała hołd gdyńskiemu krajobrazowi.

Zamiast muszelek są miękkie linie i tekstury. Zamiast biało-granatowych kotwic jest głęboka zieleń przywodząca na myśl odcienie mchów, wodorostów oraz glonów. Zamiast kotwic są naturalne detale. Inspiracją do stworzenia aranżacji utrzymanej w nadmorskim charakterze były struktury dna morskiego, światło filtrowane przez wodę, zieleń glonów, a także opowieść o życiu w rytmie natury. Dzięki temu króluje tu organiczny styl.

Przestrzeń dla rodziny
Przestrzeń powstała dla rodziny z dziećmi. Projekt miał więc wpisywać się nie tylko w kryteria estetyczne, lecz także gwarantować funkcjonalność. To dlatego w całym mieszkaniu dominują detale, które można z biegiem czasu i potrzeb aktualizować, dostosowując je do potrzeb. Nawet w pokoju dziecka zrezygnowano z infantylności. Jej miejsce zajęły pastele w akompaniamencie morskich nawiązań. Przykładem jest chociażby lampa przypominająca ikrę podwodnych stworzeń. Taka bajkowość zastosowana w dekoracjach, a nie w bazowych elementach wystroju pozwala na dozwolone modyfikacje w przyszłości, bez kosztownych remontów.

Kolory morza
W mieszkaniu przoduje morska stylistyka, jednak nie ta dosłowna. Dominują tu kolory morza. Zgaszone zielenie, piaskowe beże i ciepłe złoto budują przyjemne dla oka tło. Wypełniają je zieleń kafli nawiązujących do głębokiego odcienia podwodnej roślinności, czy tapeta imitująca fornir, która pod wpływem delikatnego światła wygląda niczym spękana kora lub kamień znaleziony na dnie morza. Nie brakuje tu też luksusowego akcentu w postaci złota i srebra. Dzięki nim organiczny charakter mieszkania zyskuje na wyrafinowaniu.

Funkcjonalność na pierwszym planie
Przemyślany układ pomieszczeń gwarantuje funkcjonalność. Centrum apartamentu stanowi przestronny salon o reprezentacyjnym charakterze. Zastosowane w nim sofa i fotele mają rzeźbiarską linię i barwy przywołujące piasek plaży, które nawiązują do reszty barw użytych we wnętrzach. Główne miejsce w tej przestrzeni zajmuje stół od Miloni, nad którym zawisła lampa Pinecone – nawiązująca formą do rybackich sieci i zatopionych bursztynów.

W sypialni właścicieli dominuje zgaszona kolorystyka, która kreśli atmosferę sprzyjającą odprężeniu. To zasługa stonowanej szarości tapety przełamanej złotymi akcentami w postaci dekoracyjnych ptaków nad zagłówkiem. Całość wieńczy miękka, tekstylna lampa od Axo Light – jak chmura zawieszona nad snem.
1 z 13

2 z 13

3 z 13

4 z 13

5 z 13

6 z 13

7 z 13

8 z 13

9 z 13

10 z 13

11 z 13

12 z 13

13 z 13
