Reklama

Właśnie takie mieszkanie znajduje się na Kępie Mieszczańskiej we Wrocławiu. Jego niewielki metraż zyskał dużą siłę wyrazu dzięki spójnej kompozycji. Zadbała o to Magdalena Impert z pracowni Niuans Architektura Wnętrz. To wystrój, który nie tylko umiejętnie łączy estetykę z funkcjonalnością. Jego kluczowym założeniem było stworzenie połączeń, które wprowadzają równowagę emocjonalną, wspierają poczucie bezpieczeństwa i pozwalają na chwilę oddechu. To więc doskonała lekcja neuroarchitektry!

Reklama

Neuroarchitektura w praktyce

W urządzaniu mieszkań skupiamy się z reguły na komforcie oraz estetyce. I choć te dwa kryteria są ważne, zdecydowanie ważniejsze od nich jest to, jak aranżacja wpływa na nas samych. Tym właśnie zajmuje się neuroarchitektura, czyli dziedzina nauki, której prawa określono już w latach 60. XX wieku. Mówią one o kreowaniu przestrzeni, które są nie tylko dostosowane do potrzeb domowników, ich pasji i zainteresowań, ale tez sprzyjają ich zdrowiu i samopoczuciu. To holistyczne podejście do projektowania, w którym liczy się każdy, nawet najmniejszy, element. Bo projektowanie to nie tylko potrzeba piękna, ale przede wszystkim miejsce dla emocji i wewnętrznej równowagi.

To mieszkanie powstało jako odpowiedź na potrzeby codziennego życia w mieście, intensywnego, pełnego bodźców, a jednocześnie wymagającego przestrzeni do regeneracji. Kluczowym założeniem projektu było stworzenie wnętrza, które wprowadza równowagę emocjonalną, wspiera poczucie bezpieczeństwa i pozwala na chwilę oddechu. Każdy detal ma tu znaczenie, a rytm powtarzających się kolorów i materiałów pełni tu rolę przewodnika, wprowadza do wnętrza spokój, równowagę i poczucie harmonii.
mówi Magdalena Impert

Zaprojektowane w duchu neuroarchitektury wnętrze pozwala wyciszać umysł po intensywnym dniu, wspiera skupienie podczas pracy, a także dodaje energii wtedy, gdy mieszkańcy najbardziej jej potrzebują. Tu każdy niuans ma znaczenie! Kolory stymulują mózg; niektóre takie jak czerwony czy żółty pobudzają, inne, jak błękitny sprzyjają koncentracji. Wysokie sufity mogą wpływać na poczucie wolności i uwalniają kreatywność. Takich przykładów jest mnóstwo.

Wnętrze, które regeneruje

W tym wrocławskim mieszkaniu spójność wysuwa się na pierwszy plan i nie chodzi tylko o wnętrzarską harmonię. Powtarzalne wzory i barwy pojawiające się w określonych pomieszczeniach budują atmosferę stabilności i bezpieczeństwa, a odpowiednie kolory oddziałują na psychikę. Architekt postawiła na niebieski, który redukuje napięcie, sprzyja koncentracji i odpoczynkowi, a także ciepłe tony terakoty i rdzawej pomarańczy, ożywiają przestrzeń, dodają energii i dynamiki, nie zaburzając przy tym spokoju całości.

Powtarzalność motywów kolorystycznych w każdym pomieszczeniu działa jak zakotwiczenie, to podprogowy komunikat, że wszystko tu jest na swoim miejscu. To niezwykle ważne w odbiorze całości: dzięki temu mieszkanie nie jest odbierane jako zestaw przypadkowych wnętrz, ale jako spójna, dobrze skomponowana opowieść.
mówi Magdalena Impert
Reklama

Do kompletu detali odpowiedzialnych za pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie domowników architekt dodała czerń i drewno. Ich obecność porządkuje przestrzeń. Dodatkami angażującymi zmysły są miękkie tkaniny i naturalne faktury, które otulają przestrzeń, budując wrażenie ciepła i komfortu. To właśnie ta spójność daje mieszkańcom poczucie harmonii – kluczowe w neuroarchitekturze.

Reklama
Reklama
Reklama