Reklama

Powszechna betonoza sprawia, że coraz chętniej uciekamy od wielkomiejskich aglomeracji. Naturę zapraszamy też do siebie, by po trudach codzienności wtulić się w jej przytulne ramiona; zatrzymać się i cieszyć chwilą. Mnogość jej inspiracyjnych możliwości jest podstawą stylu boho, który coraz częściej przestaje być figlarnym hippisowskim zestawieniem, a harmonijną zabawą niedoskonałości, z której wyłania się nic innego jak doskonała całość. Kierunek na taką harmonię obrała projektantka Magdalena Miśkiewicz, która swoje mieszkanie urządziła właśnie w naturalnym rytmie boho.

Reklama

Mieszkanie w stylu boho w trendach

Pierwotne boho to trend, w którym można wszystko. Nazwa kierunku wzięła się od hippisowskiej cyganerii, która na sztandarach miała wolność i zabawę – w mieszkaniowej przenosi także. To dlatego boho wnętrza stanowią eksplozję kolorów i pomieszanych wątków. Istnieje jednak też inna odmiana boho; bardziej stonowana, udomowiona, sielska i kojąco ciepła. Taka kompilacja wypełnia mieszkanie Magdaleny Miśkiewicz. Każdy kąt, każda przestrzeń została starannie zaplanowana, by nie tylko cieszyć oko, ale także służyć rodzinie.

Mieszkanie w stylu boho tętni naturalnym urokiem. To spokojna oaza odprężenia budowana harmonijnie uzupełniającymi się barwami pochodzącymi wprost z przyrody. Towarzyszą im warstwowość i złożoność faktur, które oprócz tego, że działają na wzrok, to gwarantują też symfonię dotykowych doznań. Zanurzony w rymie boho świat zaprasza do relaksu poprzez nieregularne faktury drewna, miękkie wykończenia sofy i całą gamę naturalnych materiałów.

Artyzm z nutą boho

Epicentrum domowych spotkań w mieszkaniu projektantki jest strefa dzienna, na którą składają się przestronny salon z aneksem kuchennym. Nie brakuje w nich nie tylko naturalnych materiałów, lecz także artystycznych detali. Sztuka, która dla właścicielki jest ważna, umiejętnie wypełnia cztery kąty, nadając całości indywidualny charakter. Na ścianach mieszkania wdzięczą się obrazy Iriny Vilim – ulubionej malarki Magdaleny Miśkiewicz. W przestrzeni kuchni za artystyczną odsłonę aranżacji odpowiada oryginalny rysunek Nikifora Krynickiego.

Kuchnia boho to funkcjonalna i stylowa kompilacja naturalnych detali. Jasne drewniane fronty szafek stanowią bazę kompozycji, a jej zwieńczeniem są dodatki, takie jak wiklinowe kosze, drewniane deski czy ręcznie robiona ceramika. Drewno, jako motywów przewodni całości, pojawia się wszędzie, a naczelnym przedstawicielem tej wdzięcznej materii jest stół. To przy nim projektantka razem z córkami celebruje codzienność.

W salonie królową jest sofa, a jej obowiązkowym zwieńczeniem są miękkie poduszki. Jasne obicie wygodnego siedziska uzupełniają etniczne wzory na poszewkach, co buduje warstwowość tej części aranżacji i stanowi zapowiedź błogiego relaksu. Podobną obietnicę składa kącik z zielonymi sadzonkami – ulubione miejsce projektantki na mapie boho mieszkania. Ta strefa z roślinami oraz komfortowym krzesłem wykończonym plecionką wiedeńską przynosi właścicielce spokój i ukojenie.

Sypialnia boho

Nie od dziś wiadomo, że kolory wpływają na nas samych. Ich selekcja jest więc kluczowym narzędziem budowania atmosfery. Zwłaszcza w sypialni boho ma to znaczenie. W krainie regencji ciała i umysłu utrzymanej w stylu boho królują stonowane odcienie bieli i beżów. Ich łagodne sploty stanowią tło dla kolejnych artystycznych niuansów malowanych pędzlem Iriny Vilim oraz komfortowego zagłówka i łóżka, autorstwa Miśkiewicz Design, które po udanym debiucie weszły do oferty Miśkiewicz Design w aż sześciu modelach do wyboru.

Wiklinowe fronty szafki naprzeciwko łóżka przywodzą na myśl rękodzieło rodem z odległych podróży – lekkie i zarazem pełne wyrazu. To tu projektantka przechowuje swoje ulubione drobiazgi, nadając przestrzeni osobisty, intymny charakter.

Reklama

Kraina łagodności

Magdalena Miśkiewicz, projektując mieszkanie dla siebie i swoich córek, stworzyła przestrzeń, która łączy różnorodne potrzeby i upodobania, nie tracąc przy tym spójności. Sypialnie córek, również skąpane w bieli i delikatnych beżach, to kolejna oaza spokoju i subtelności. Drewniane półki dźwigają książki, wiklinowe kosze mieszczą drobiazgi, a miękkie pledy i poduszki zapraszają do zaszycia się z dobrą lekturą.

Reklama
Reklama
Reklama