Reklama

Właścicielka, zauroczona Azją, przekształciła swoje mieszkanie w hołd dla kultur, które rozkwitają w kraju Kwitnącej Wiśni. Ulubiona podróżnicza destynacja inwestorki stała się inspiracją do mieszkaniowych metamorfoz i aranżacji, która na każdym kroku zachwyca fuzją barw, form i wzorów. Jest tu mnóstwo azjatyckich nawiązań i prostoty, które tworzą razem zgrany tandem.

Reklama

Azjatyckie wnętrza

W centralnym punkcie salonu, nad stołem, wisi papierowa lampa, której delikatna struktura oraz kulista forma oddają hołd azjatyckiemu wzornictwu. Efektowny abażur wykonany z papieru zapewnia miękkie światło, które przepełnia przestrzeń ciepłem, subtelnie akcentując teksturę ścian pokrytych tynkiem strukturalnym. To zderzenie subtelności z chłodem pionowych płaszczyzn jest dialogiem stylu azjatyckiego z nowoczesnością.

W przestrzeniach jest jeszcze więcej azjatyckich nawiązań. Jednym z ciekawych wyróżników są rzeźbione złote żyłki, przypominające technikę kintsugi. To charakterystyczna japońska technika naprawiania naczyń, która w symboliczny sposób uzdrawia pęknięcia, przemieniając defekty w prawdziwą ozdobę.

Projekt i zdjęcia: Karolina Sorotiuk


Ciekawym dopełnieniem aranżacji są drzwi inspirowane tradycyjnymi japońskimi ekranami Shoji. To charakterystyczne elementy japońskiej architektury. Występują najczęściej w formie ruchomych, zsuwanych ekranów przeznaczonych do oddzielania pokoju. Składają się z reguły drewnianych ramek wypełnionych tradycyjnym papierem japońskim washi. W tym przypadku Shoji stanowiło wzorzec. Dwuskrzydłowe rozwiązanie tworzą metalowe elementy wypełnione mleczną szybą. To otwiera sypialnię na salon, wprowadzając przepływ światła i przestrzeni, a jednocześnie zapewnia należytą dawkę prywatności.

Naturalne wzorce

Naturalne włókna w odcieniach ziemi oraz szarości uzupełniają drewniane, dębowe meble, stworzone na specjalne zamówienie. Każdy z nich, od subtelnych szafek po imponujące, dwuskrzydłowe drzwi, jest przemyślany i wpisuje się w filozofię minimalizmu, idealnie podkreślając charakter aranżacji.

Projekt i zdjęcia: Karolina Sorotiuk


W salonie nie brakuje rattanowych akcentów. Fronty regału przypominają delikatne plecionki, które często odnajdujemy w azjatyckich wnętrzach. Ciepły ton tego naturalnego materiału i jego delikatna tekstura przywodzą na myśl klimaty dawnych, drewnianych domów w tajlandzkich wioskach czy balijskich domach z bambusowymi ścianami. Te drobne elementy, choć subtelne, ożywiają przestrzeń, wprowadzając atmosferę przytulności i bliskości natury.

Mieszkanie 45 m2 wypełniają stłumione, naturalne kolory. Paletę bieli i szarości uzupełniają tonacje beżu i kremowego, a wyrazistości i charakteru dodają im pigmenty czerni zastosowane w formie detali. Podobną funkcję spełniają tony brzoskwini, które zdobią puchate poduszki na sofie i siedziska krzeseł. Ta energetyzująca barwa ociepla wystrój.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama