On chciał czerń, ona marzyła o pastelach. Architektka pogodziła dwie różne koncepcje w jednym mieszkaniu
Kiedy spotykają się przedstawiciele dwóch odmiennych wnętrzarskich światów, ciężko o kompromisy, zwłaszcza gdy do dyspozycji jest 75 m2. W tym tyskim mieszkaniu tak właśnie było. Jak pogodzić niemal przeciwstawne wymagania?

Właściciele, młode małżeństwo, miało zupełnie inne oczekiwania. Jednemu podobały się jasne, delikatne, pastelowe, bardziej klasyczne aranże, w których czuć powiew romantyzmu oraz subtelności, drugiemu – ciemne, wyraziste i nowoczesne wystroje z pazurem. Z tego impasu wybrnęła Dominika Cymerman ze studia Ambiente.
Plan: remont!
Historia wydaje się idealna. Młode małżeństwo, które obiera kierunek na wspólne życie, postanawia kupić mieszkanie o powierzchni 75 m2 znajdujące się w Tychach. Jest przestronne, ma ciekawy rozkład, co daje mnóstwo aranżacyjnych możliwości. I tu właśnie pojawia się problem, bo, jak wspomina architektka Dominika Cymerman, największym wyzwaniem było pogodzenie wizji inwestorów. Jeden z nich marzył o pastelowych i subtelnych wystrojach, w których czuć nutkę romantyzmu. Drugiemu podobały się całkowicie inne realizacje; bardziej nowoczesne, wyraziste, z przewagą czerni i metalowych akcentów.

Młode małżeństwo, choć miało odmienne wizje na wymarzone „gniazdko”, łączy otwartość, co było kartą przetargową. Dzięki temu udało się osiągnąć wnętrzarski, i jakże efektowny, kompromis! Para lubi niesztampowe rozwiązania i ceni oryginalność. To dlatego architektka zaproponowała wnętrza, które nie tylko godzą różne preferencje, ale zwracają uwagę bogactwem, kolorów i wzorów. Mimo nagromadzenia atrakcyjnych detali, w tej 75-metrowej realizacji można odnaleźć spokój.
Wnętrze jest pełne harmonii i spokoju, ale zarazem ma charakter. Wyróżnia się funkcjonalnością, nieoczywistym połączeniem kolorów, faktur i wzorów, wykorzystaniem designerskich mebli i oświetlenia oraz troską o detale.
Łuki i obłości we wnętrzach
Motywem przewodnim aranżacji są łuki i obłości. Dopełniają aranżacje, łączą pomieszczenia, łagodząc surowość kątów prostych. Pojawiają w salonie, wieńcząc ściankę telewizyjną, a także zdobią przestrzeń sypialni, uatrakcyjniając barwną przestrzeń za wezgłowiem łóżka. To formy, które wyróżniają także lustra i wnętrzarskie detale aranżacji. Dzięki nim pomieszczenia zyskują na wizualnej miękkości i przytulności.

Kolorystyczna gra
To wnętrza, w którym kolory grają pierwsze skrzypce! Z racji tego, że inwestorzy marzyli o odmiennej palecie, architektka wplotła w wystrój każdą z preferowanych tonacji. Jest tu zarówno porcja słodkich pasteli, jak i wyrazistych oraz dynamicznych, ciemnych niuansów. Kontrasty to też domena wykończeń oraz tekstur. Struktury materiałów, matowe i połyskujące powierzchnie, ciepłe drewno i chłodne tkaniny tworzą kolaż rozmaitości, który ubogaca wystrój, nadając mu ciekawego charakteru.

Barwy są tu płynne, intrygujące, rzadko spotykane w jednym mieszkaniu. I to pewnie dlatego ta aranżacja jest tak ciekawa! Soczysta czerwień kontrastuje z chłodnym błękitem w sypialni, odnajdując wspólny mianownik na botanicznej tapecie zdobiącej ścianę za łóżkiem. Te barwne odniesienia można też odnaleźć w części dziennej. W kuchni subtelność różu i ciepło jasnego drewna koreluje z granatem, dopełniając paletę całości. Nawet łazienka ma w sobie nieco pudrowych akcentów i ciemnych powierzchni.
1 z 1

Mieszkanie, które jest praktyczne
Inwestorzy określili mieszkanie jako „łatwe do sprzątania”. To efekt licznych zamkniętych szaf, umiejętnie poukrywanych w różnych zakątkach. Duża ilość miejsca do przechowywania ogranicza wnętrzarski chaos i pozwala na utrzymanie porządku. Dzięki sprytnie zaprojekowanym zabudowom meblowym przestrzeń jest maksymalnie praktyczna. Ułatwia funkcjonowanie, a przy tym pozwala wyeksponować, co ważne: światło, tekstury i grę kolorów.
1 z 12

2 z 12

3 z 12

4 z 12

5 z 12

6 z 12

7 z 12

8 z 12

9 z 12

10 z 12

11 z 12

12 z 12
