Mikrocement, ukryta kuchnia i zero ozdób. Zupełny minimalizm w mieszkaniu warszawskiej architektki
Minimalizm odchodzi do lamusa? Nie tym razem! Architekt Karolina Krawczyk, prowadząca studio KANDO ARCHITECTS, świadomie użyła tego nurtu we własnym mieszkaniu i stworzyła zachwycające wnętrze. To idealna recepta na przebodźcowanie.

Na co dzień projektuje mieszkania innym. Sięga po sprawdzone rozwiązania i dopasowuje przestrzenie do indywidualnych potrzeb przyszłych lokatorów, czy to pod względem estetyki czy funkcjonalności. W swoim mieszkaniu mogłaby więc zatrzymać lawinę inspiracji, żonglować kolorami i bawić się formą, bo przecież lawirowanie między stylami i trendami ma opanowane do perfekcji. Wybrała jednak całkowicie inną drogę.
Wnętrzarski poligon
Choć architekci często twierdza, że własne mieszkania urządza się najtrudniej, bo albo proces ich aranżacji nigdy się nie kończy albo znacząco wydłuża, to tym razem Karolina Krawczyk z KANDO ARCHITECTS postawiła sprawę inaczej! Rozrysowałam szczegółowy projekt, przygotowałam kosztorys i harmonogram. A terminarza prac trzymałam się bez najmniejszej taryfy ulgowej dla wykonawców – relacjonuje. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a trzeba przyznać, że projekt był wymagający.
1 z 1

Celem był efekt wyrafinowanej prostoty. I choć brzmi to przyjemnie i bezproblemowo, to jest to bardzo trudny do osiągnięcia rezultat. Łatwo w nim o wrażenie pustki. Wyzwań w jednak w tym projekcie było znacznie więcej. Architekt poszerzyła wachlarz rozwiązań o te bardziej niesztampowe, jak chociażby fronty kuchenne wysunięte na dwa centymetry powyżej linii blatu czy ukryte za bezuchwytowymi frontami ekspres do kawy, pralka i lodówka.

Ale to nie koniec. Innym zabiegiem, który nieco podniósł poprzeczkę, był brak cofniętego cokołu - a właściciele całkowita eliminacja cokołów w mieszkaniu! Styki ścian z podłogą rozdziela wąska, 3-milimetrowa dylatacja.
1 z 2

2 z 2

Zen w pełnej krasie
Spokój emanuje tu na każdym minimetrze. To zasługa powściągliwości w doborze kolorów oraz materiałów. Od podłogi aż po sufit króluje tu mikrocement, który nie tylko gwarantuje ciekawy efekt estetyczny, ale i słynie z praktyczności! Surowa w odbiorze powierzchnia jest zarazem trwała, jak i łatwa do wyczyszczenia.


Poza jakością, estetyka i solidnością, dużą wagę w selekcji materiałów odgrywała ekologia. Długowieczne czy łatwe w odnowieniu materiały, na czele z kamieniem naturalnym i płytami MDF, to wartość dodana nie tylko dla samej właścicielki.
Zmiany, które wprowadziłam tu na wstępie, bardzo wyraźnie poprawiły funkcjonalność tej przestrzeni. Nie było w tym nic z kaprysu, a jedynie czysta analiza użyteczności. Wiem, że jeśli to mieszkanie kiedyś trafi na rynek wtórny, okaże się uniwersalne i będzie mogło służyć kolejnym osobom przez wiele lat bez potrzeby przeprowadzenia tu remontu.
Takie tło to idealna recepta na przebodźcowanie. Panujący tu spokój pozwala całkowicie się zrelaksować po dniu pełnym wyzwań i spotkać z Klientami. Wystarczy usiąść na miękkiej sofie i delektować się estetyczną czystością, obserwując przy tym taniec promieni słonecznych które prześlizgują się pomiędzy lamelami żaluzji. Krótko mówiąc: zen w doskonałej postaci!
1 z 6

2 z 6

3 z 6

4 z 6

5 z 6

6 z 6


