Mieszkają w Bieszczadach, ale zimą wracają do Krakowa. Odwiedzamy kolorowe 68 m2 dla rodziny 2+1
Kraków nie jest ich głównym miejscem zamieszkania. Wracają tu na zimę, gdy Bieszczady, gdzie prowadzą biznes, zasypane są pierzyną białego puchu. Zamieniają wtedy naturę na miejsce życie, a sielskie wnętrza a kalejdoskop kolorów i wzorów, które skrupulatnie dopasowały dla nich architektki studia PIM Concept, Dorota Kwiecień oraz Gabriela Gajek-Zakolska.

To nie jest spokojne, sielankowe wnętrze, które tonie w beżowych barwach. Tu już od progu wszystko krzyczy, a każda faktura czy ton mają coś do "powiedzenia". Gdzie nie spojrzysz jest coś, co przykuwa uwagę, czy to tapeta, na której swoje skrzydła rozpościerają majestatyczne żurawie, czy geometryczne płytki na kuchennym backsplash'u.
Focus na kontrasty
"Udało nam się pokazać, że harmonia nie musi oznaczać jednolitości, a kontrasty mogą być najlepszymi przyjaciółmi. "– podkreśla Dorota Kwiecień. Mieszkanie znajduje się w zabytkowej kamienicy niemal w samym sercu Krakowa. Pulsujący rytm miasta Królów odbija się więc w jego ścianach. A wszystko zaczyna się już na klatce schodowej! Barierki, kolorowe okna pieczołowicie zachowane przez konserwatora zabytków czy malowidła na sufitach to preludium do kanonady detali zastosowanych we wnętrzach apartamentu inwestorów. Projektując wnętrze, architektki weszły w subtelny dialog z historią budynku - z szacunkiem dla jego charakteru, a jednocześnie z odwagą wprowadzając nowoczesne akcenty. W efekcie przeszłość spotkała teraźniejszość - w iście szykownym stylu!

1 z 2

2 z 2

Koniec z trendami
Wydawać się może, że by urządzić tak charakterne wnętrze, konieczność operowania trendami jest kluczowa. Nic jednak bardziej mylnego, bo tu, w tym krakowskim mieszkaniu, nie ma miejsca na sezonowe mrzonki. Nie ma dominującego stylu, barw czy faktur. Wszystko jest podyktowane tym, co lubią właściciele.
Takiego projektu w swojej wieloletniej karierze jeszcze nie miałyśmy. To nie jest modne mieszkanie ani wnętrze zaprojektowane pod dyktando trendów. Nie przyjęłyśmy żadnego określonego stylu – naszą inspiracją była sama historia i charakter inwestorów, a zadaniem stało się stworzenie przestrzeni, w której będą się czuli naprawdę u siebie.
Najbardziej charakterną częścią mieszkania jest strefa dzienna. Widać tu projektową odwagę, zarówno architektek, jak i mieszkańców! Błękit kuchennych szafek, uchwyty z czerwonego trawertynu, radosny kraciasty dywan, solidny drewniany stół i zielone krzesła to cały miks wpływów, które kreślą klimat miejsca. Nie ma tu tradycyjnej sofy, a zamiast niej powstała wnęka pod schodami, gdzie do relaksu zaprasza wygodna leżanka w kolorze wina.
1 z 4

2 z 4

3 z 4

4 z 4

Łazienki z charakterem
W mieszkaniu znajdują się dwie łazienki. Ta na parterze nie grzeszy wielkością, ale za to oferuje maksymalną funkcjonalność i niezwykły design! Złota konsola podtrzymująca klasyczną umywalkę, tapeta z motywem natury w odcieniach bursztynu i brązu, płytki układane niczym mozaika tworzą wysmakowane tło dla codziennych rytuałów. W głównej łazience z kolei dominuje zieleń matowych i błyszczących płytek, której rytmu dodają barwy cegły. Za przyciemnianą, łukową szybą kryje się prysznic – prosty, ale z charakterem.
1 z 5

2 z 5

3 z 5

4 z 5

5 z 5

Krainy spokoju
Po fali wzorów i kolorów pora na nieco spokoju. Ten wypełnia przestrzeń sypialni głównej oraz pokoju córki właścicielki. W alkowie gospodarzy głęboki granat spotyka się z ciepłą ceglastą czerwienią, a przeszklona ścianka z ornamentowego szkła wpuszcza światło na korytarz i dodaje wnętrzu oddechu. Pokój córki to natomiast kraina elegancji i wyrafinowania. Bazą są błękitne ściany i ceglaste akcenty, które korespondują z granatową tapetą w roślinne wzory.
1 z 6

2 z 6

3 z 6

4 z 6

5 z 6

6 z 6


