Reklama

W kanonie naturalnych materiałów dzierży pierwsze skrzypce, bo jest znany do tysiącleci. Podobno jego najstarsze włókna znaleziono w prehistorycznych jaskiniach w Gruzji, a w Egipcie długie wstęgi symbolizowały światło, czystość, a nawet luksus. Len, bo o nim mowa, to najstarszy z materiałów. Jest nie tyle szlachetny i ponadczasowy, co praktyczny. Ma uniwersalne zastosowanie w modzie i we wnętrzach. Założycielka polskiej marki Dreamcatcher, Paula Glanc, uczyniła z niego piękny użytek w domowej alkowie i nie tylko, tworząc lniane tekstylia i loungewear.

Reklama

Dotyk lnu

Len to materiał o doskonałych właściwościach technicznych. Jest odporny na ściernie, i choć wydaje się szorstki w dotyku, to jego struktura z czasem staje się bardziej miękka i przyjemna. Zyskuje i dojrzewa przy dłuższym poznaniu. Zwłaszcza latem te zalety są na wagę złota, bo naturalny materiał absorbuje wilgoć i szybko ją oddaje. Zimą pozwala skórze oddychać. Wnętrzom także – dodaje im stylistycznej świeżości i lekkości.

Najlepsza przestrzeń w domu to ta wypełniona naturalnymi tkaninami, w której czujemy się swobodnie i możemy wypocząć — mówi Paula Glanc, założycielka marki.

Wnętrza, w których pojawia się len, zyskują niepowtarzalną atmosferę – stają się przytulne, choć jednocześnie eleganckie w swej surowości. To tkanina, która nie dominuje, ale subtelnie podkreśla urok każdej przestrzeni, idealnie wpisując się w nowoczesne, minimalistyczne aranżacje, jak i te pełne rustykalnego ciepła. Niczym kameleon potrafi wpasować się każdą aranżację, bo i jej zastosowań jest mnóstwo. W ofercie Dreamcatcher materiał występuje od lekkich, zwiewnych narzut i kocy, po pościel i poszewki, które dodają wnętrzom rustykalnej nuty, lniane obrusy i serwetki, które tworzą idealne tło dla rodzinnych posiłków, emanując ponadczasową prostotą, czy komfortowy loungwear z selekcją kimon, sukienek, spodni i szortów.

Naturalny dodatek

Len nie lubi przesady, ale potrafi być doskonałym tłem dla bardziej wyrazistych akcentów. Idealnie współgra z drewnem, wikliną czy ceramiką, tworząc wnętrza, które przyciągają swoją naturalnością. I choć naturalny szyk to jego domena, to we wnętrzach o industrialnym czy eklektycznym rodowodzie też zdaje egzamin. To dzięki bogatej palecie kolorów. Mleczne biele i beże to zaledwie początek tej listy miękkich dodatków Dreamcatcher. Naturalne tekstylia dostępne są w niebanalnych tonach ciemnej zielni, zgaszonej kurkumy czy głębokim khaki, przez co ożywią wystrój.

Potęga rzemiosła

Z lnem trzeba odpowiednio się obchodzić, bo choć to tkanina wytrzymała, to też i wymagająca doświadczonego rzemieślnika. W Dreamcatcher wszystko szyte jest w lokalnych i kameralnych pracowniach – z dala od masowej produkcji i w zgodzie z prawdziwym krawieckim kunsztem oraz poszanowaniem natury, by wydobyć prawdziwe piękno materiału, a także podkreślić niepowtarzalność lnianych splotów.

Reklama

Założycielka marki Dreamcatcher, Paula Glanc, wierzy, że wnętrza mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie, dlatego ich tekstylia nie tylko zdobią przestrzeń, ale również tworzą atmosferę, w której każdy czuje się otulony ciepłem i w pełni zaopiekowany. To wrażenie budowane już od momentu zakupu! Bezpośredni kontakt z marką otwiera przed odbiorcami możliwość pełnej personalizacji zamówienia – niezależnie od tego, czy chodzi o zmianę wymiarów pościeli, dopasowanie konkretnych narzut do nietypowych wymiarów łóżka, czy wybór idealnego odcienia lnu

Reklama
Reklama
Reklama