Jeden z najpiękniejszych hoteli Francji. Zbudowany na klifie, z wnętrzami w stylu Belle Époque
Odwiedzających przyciąga nie tylko spektakularnym położeniem i widokami, które zapierają dech w piersiach. Ucztę dla oczu serwują również wyjątkowe wnętrza, które zostały niedawno odnowione przez Dorothée Meilichzon. Aranżacje oddają hołd legendarnej projektantce i architektce Eileen Gray. Mowa o jednym z najsłynniejszych hoteli we Francji; Hotelu Regina.

Hotel Regina jest ikoną stylu i elegancji. To klejnot utrzymany w stylu Belle Époque, gdzie arystokratyczna wizja przeplata się z wysmakowanymi detalami oraz produktami marki ClassiCon. Obiekt mieści się w niezwykłej lokalizacji. Położony na klifie nad Atlantykiem, przez co oferuje imponujący widok na szeroką piaszczystą plażę i ocean.
Kierunek letnich wypadów
W XIX wieku europejska arystokracja odkryła Biarritz, dawną wioskę rybacką która stała się popularnym kierunkiem letnich wypadów. To właśnie tam powstał Hotel Regina, który do dziś jest jednym z najsłynniejszych hoteli w południowej Francji. Kilka lat temu ten niezwykły obiekt przeszedł metamorfozę, przekształcając się z 5-gwiazdkową, luksusową rezydencję. Zadanie to zrealizowała francuska projektantka wnętrz Dorothée Meilichzon.

Wnętrza w stylu Belle Époque
Fasada budynku w stylu Belle Époque przetrwała w pełnej krasie, ale wnętrza zyskały nowy, współczesny wymiar. Pieczę nad nimi sprawowała Dorothée Meilichzon, która poprzez rearanżację pomieszczeń chciała oddać hołd legendarnej projektantce i architektce Eileen Gray. W przestrzeniach połączyła klasykę z nowoczesnością. Wszystko – od mebli po oświetlenie – jest przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, by stworzyć miejsce, w którym przeszłość i teraźniejszość łączą się w stylową całość.

Serem hotelu jest monumentalne atrium ze szklano-metalowym sufitem o wysokości 15 metrów oraz bar, zaprojekowany jako ukłon w stronę Eileen Gray. Znajdują się tam meble jej projektu, takie jak stołek barowy nr 2, pierwotnie zaprojektowany pod koniec lat dwudziestych XX wieku.

Dorothée Meilichzon postawiła na pastelowe błękity i morskie paski, które subtelnie kontrastują z typowymi baskijskimi kolorami ciemnej czerwieni i bieli. Splot tych akcentów buduje we wnętrzu nowoczesny sznyt. Dopełniają go lampa podłogowa Roattino od ClassiCon, która przypomina węża unoszącego się nad posadzką, a także inne rozwiązania z oferty ClassiCon.

Uczta dla ciała
Hotel, oprócz komfortowo wyposażonych pokoi, oferuje dostęp do sporego basenu oraz spa, a także restauracji; kreatywnej brasserie zakorzenionej w najlepszej baskijskiej kulturze kulinarnej. W menu można znaleźć dania będące fuzją Południa i Zachodu. Wartością dodaną do tej gradacji smaków jest idylliczny widok na Atlantyk rozpościerający się z rozległego tarasu.
Siedemdziesiąt dwa hotelowe pokoje utrzymano w barwnej harmonii z resztą wystroju. W pomieszczeniach dominują biały, niebieski i miętowozielony, a uzupełniają je śródziemnomorskie detale; słoma i japońska lina, marynistyczne paski oraz muszle. Wszystko to okraszone jest zakrzywionymi i zaokrąglonymi formami, co buduje atmosferę sprzyjającą odprężeniu.
1 z 4

2 z 4

3 z 4

4 z 4
