Japoński minimalizm i street art na 75 m2. Zobacz mieszkanie, które jest manifestem osobowości właściciela
Harmonia kontra Hype. Japoński minimalizm i awangardowy street-art. Neutralne kolory i wyraziste drewno. Czy to wszystko ta się ze sobą połączyć? Gosia Kotyczka z OBIEKTY Studio udowadnia, że tak i robi to w stylu, który zapiera dech w piersiach!

Przenosimy się na warszawską Wolę do 75-metrowego mieszkania, które doskonale odzwierciedla osobowość właściciela. To pasjonat kultury, dizajnu i kolekcjoner, który postanowił zabawić się formą i pomieszać wpływy. Jego apartament łączy trzy światy: harmonijny japandi, surowy minimalizm i niebanalny street art.
Baza japandi, street artowe detale
Zaczęło się od japandi. Neutralne koloru zagościły na ścianach i uzupełnimy je szarości, akcenty bieli i czerni oraz dekoracyjne farby przypominające tkaninę. Tak neutralne tło nie przyćmiewa urody reszty wyposażenia i tworzy harmonię aranżacji. Tekstylne wykończenia wprowadziły dodatkowo wrażenie przytulności i miękkości, zapewniając domownikom codzienny komfort. Jasna paleta barw akcentuje obecność dębowej zabudowy utrzymanej w minimalistycznym stylu.

Neutralna baza to najlepszy wybór, by bawić się dodatkami! W tym przypadku wybór padł na street artowe rozwiązania, co dodaje całości wyrazistego charakteru. Do całej kolekcji wpływów tego typu należą kolekcjonerski tryptyk decków stworzony przez markę Supreme w kolaboracji z amerykańskim artystą Leonardem Hilton McGurrem znanym pod pseudonimem Futura 2000, limitowane albumy i figurki czy po winyle z grafiką streetartową. Takie detale wnoszą do przestrzeni energię miejskiego życia i unikatowy charakter.
Wyjątkowy akcent stanowi niezwykły fotel projektu Heinricha Pfalzbergera, osadzony na stalowych płozach i zachowany w oryginalnej tapicerce z lat 70., który wprowadza do wnętrza nutę retro.
Mieszkanie podzielona jest na część prywatną i dzienną. W centralnej strefie lokalu wydzielono łazienkę z ciekawym pasem ze szklanych pustaków u sufitu oraz garderobę dostępną od strony sypialni, a w dziennej znajdują się salon, kuchnia oraz jadalnia.

1 z 3

2 z 3

3 z 3

Wabi-sabi w kuchni
Kuchnia to królestwo wabi-sabi. Wystrój tworzą dolne kaszmirowe fronty zabudowy meblowej połączone z szafkami wiszącymi wykończonymi dębowym fornirem o wyrazistym rysunku. Ich otwarta forma pozwala na ekspozycję naczyń ceramicznych i dodatków, co idealnie wpisuje się w nurt wabi-sabi. Szczególną rolę odgrywają wyroby polskiego studia ceramicznego Mosko Ceramics, którego naczynia wyróżniają się nowoczesnymi, organicznymi kształtami oraz futurystycznymi, platynowymi i złotymi powłokami.

W jadalni centralnym puntem jest stół z krzesłami Thonet S34, nad którymi wisi efektowna lampa Tense marki New Works. Jej delikatne wykończenie przypomina strukturę papieru ryżowego. W tej części mieszkania znajdują się również rzeźbiarskie stalowe krzesło Cosmic, które bardziej jest rzeźbą niż meblem i stanowi walor dekoracyjny tego miejsca.
1 z 2

2 z 2

Brak ścian działowych
Ciekawym zabiegiem we wnętrzu było wyburzenie wszystkich ścian działowych. Pozwoliło to na zintegrowanie przestrzeni prywatnej, na którą składają się sypialnia ze strefą biurową. Pomieszczenia ogrodzono drewnianymi modułowymi ażurami inspirowanymi japońską sztuką minimalizmu.

1 z 5

2 z 5

3 z 5

4 z 5

5 z 5
