Eklektyzm we wnętrzach nigdy nie wychodzi z mody! Sięgają po niego kolejne pokolenia projektantów
Jak łatwo zdefiniować eklektyzm? To ponadczasowa fuzja, która opiera się sezonowym trendom. Mieszanka, ale nie wybuchowa. W aranżacyjnym kotle można łączyć różne epoki i materiały, tekstury, formy oraz wykończenia, budując wyjątkową mozaikę, która opowiada o gustach i zainteresowaniach właścicieli. Tu klasyka tworzy tandem z industrialnym sznytem, a fotel w barokowym stylu pasuje do minimalistycznej komody. Nie ma jednak przypadków. Wszystko jest umiejętnie skomponowaną układanką.
Początki stylu eklektycznego datuje się na drugą połowę XIX wieku. Wtedy znany był pod pojęciem historyzmu i był łączeniem różnych stylów. Wyraźnie odznaczał się w architekturze, czego przykładem są budowle istniejące do dziś, jakie jak Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie czy Kościół Fryderyka w Kopenhadze.
Na czym polega eklektyzm?
Eklektyzm jest sztuką łączenia z pozoru niepasujących do siebie rzeczy. Dodatki i meble, choć często różne i odbiegające od siebie wzorniczo, dobrane są ze sobą tak, że współgrają w harmonii. Sekretem tego udanego dialogu są proporcje oraz umiejętność balansowania pomiędzy spójnością, różnorodnością oraz kontrastami. Te ostatnie styl eklektyczny ceni sobie bardzo! Przeciwstawne desenie powinny jednak wzajemnie się uzupełniać, a nie konkurować o uwagę.
We wnętrzach urządzonych pod dyktando eklektycznych wzorców nie ma sztywnego gorsetu reguł. Wymagane jest jednak wyczucie smaku, bo granica między chaosem a udaną realizacją jest bardzo cienka. Dla profesjonalistów to prawdziwa twórcza uczta i zabawa jednocześnie. Laikom pozostaje lekcja prób, błędów i eksperymentów. To dlatego to styl dla indywidualistów. Wymaga odwagi, wyrafinowania i otwartości.
Wnętrza eklektyczne to przestrzenie, w których każdy przedmiot ma znaczenie, a detal, nawet najdrobniejszy, jest odzwierciedleniem unikalnych zainteresowań i doświadczeń. Może to być pamiątka z podróży, rodzinny antyk lub nowoczesny mebel, który właśnie zachwycił właściciela. Tu liczy się autentyczność, a nie ścisłe reguły. Nie ma więc bardziej osobistego kierunku! To osobisty azyl każdego, kto lubi bawić się konwencją.
Jak urządzić salon w stylu eklektycznym?
Eklektyczny salon lubi zestawienie masywności z lekkością. Sięga po przeciwstawne barwy i balansuje na estetycznych granicach. Dla przykładu: obok solidnego, ciężkiego i rzeźbionego dębowego stołu można ulokować lekkie ażurowe krzesła. Pikowana kanapa w stylu Chesterfield doceni towarzystwo stolika kawowego, którego blat podtrzymują grube, zwierzęce łapy, a starej witrynie znalezionej na pchlim targu nie przeszkadzać będzie sąsiedztwo minimalistycznego regału.
Jak podkreślić styl eklektyczny? Salon pozwala na odważne eksperymenty z dekoracjami – ramki na zdjęcia, książki, ręcznie wykonane przedmioty, pamiątki z podróży – to wszystko może znaleźć swoje miejsce, definiując osobowość właścicieli.
Gradacja tekstur i wzorów
Wnętrze eklektyczne jest harmonijne mimo natłoku rozmaitych tekstur, warstw i wzorów. Tutaj każda faktura opowiada swoją własną opowieść. Mieszanka weluru z surowym drewnem, skóry z delikatnym jedwabiem, zimnego metalu z miękkimi tkaninami – to właśnie te połączenia sprawiają, że przestrzeń żyje. W jednym kącie można dostrzec ręcznie tkany dywan, a w innym geometryczną rzeźbę reprezentującą hipnotyczny op-art.
Jakie kolory są eklektyczne?
Kolory w stylu eklektycznym są jak tony na marokańskiej mozaice: często nieoczywiste, z pozoru niepasujące do siebie. Tworzą kompozycję pełną emocji. Nie ma tu czołowego reprezentanta, ani nawet kilku barwnych liderów. Możesz spotkać zarówno intensywne, głębokie barwy, jak burgund czy szmaragdowa zieleń, które stają się tłem dla jaśniejszych, pastelowych akcentów, jak i postawić na kaskadę mlecznych tonacji uzupełnionych niuansami czerni, granatu czy czekoladowego.
W aranżacji eklektycznej każdy odcień ma swoją rolę do odegrania, wnosząc do wnętrza energię lub spokój, dynamikę lub wyciszenie. Czerwień może być zestawiona z chłodnym błękitem, przez co zrównoważy go i uspokoi. Głęboki kobalt wyciszy z kolei słodki pudrowy róż, a stonowana zieleń może być ożywiona akcentami ciepłego brązu czy złota.