Eklektyczne mieszkanie w gdańskiej kamienicy. Zaprojektowała je dla siebie młoda absolwentka architektury

-To było czwarte mieszkanie, które oglądałam szukając tego idealnego dla siebie. Pomimo tego, ze zajęło mi to niecały miesiąc (to bardzo krótko!) to byłam już naprawdę zniecierpliwiona i wchodząc na tę prezentacje, powiedziałam: "Obiecaj, ze to będzie ostatnie mieszkanie jakie oglądam". 30 minut później wiedziałam, że to właśnie tutaj chcę spełnić swoje pierwsze architektoniczne marzenia i wizje - opowiada nam Karolina Michalak, absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.

Młoda architektka od razu wiedziała, jak ma wyglądać jej mieszkanie. Cierpliwie tłumaczyła ekipie remontowej swoje pomysły i oczekiwania. Miało być z poszanowaniem tradycji i historii (lokal znajduje się w kamienicy), ale też nowocześnie. I tak na podłodze pojawiła się jodełka, a na wysokich ścianach sztukaterie (ukłon w stronę klasyki), za to w kuchni stanęła nowa zabudowa w kolorze dojrzałych pomidorów malinowych. - Pierwszą rzeczą jaka kupiłam do mieszkania było lustro, zobaczyłam je w Tk Maxx’ e, będąc z przyjaciółką na świątecznych zakupach, wtedy jeszcze nawet remont się nie rozpoczął a ja już wiedziałam, gdzie będzie wisiało i co jeszcze powinnam do niego dobrać. Kolejnym zakupem była komoda, która kupiłam w magazynie staroci Loopis w Sopocie - tłumaczy Karolina. Mieszkaniu pojawił się jeszcze "stary" stół. Wokół niego właścicielka ustawiła różne krzesła (w tym kultowego Ghosta od Philippe'a Starcka dla Kartell). W historii urządzania pojawiały się też nieprzewidziany zwroty akcji. Zamówiona w internecie aksamitna kanapa z szezlongiem miała być grafitowa. Przyszła z delikatnym błyskiem zieleni na tapicerce i...idealnie wpisała się w zastane wnętrze. - Finalnie to była najlepsza pomyłka w moim życiu, sofa idealnie pasuje do tego miejsca, taka po prostu miała być - kwituje projektantka.

W sypialni znalazło się miejsce na duże łóżko i naprawdę pojemną szafę z poręczną drabinką. Na podłodze w łazience króluje lastryko. Na ścianach mamy za to prostokątne, podłużne kafle. W całym mieszkaniu pojawiają się złote dodatki (kinkiety, stolik kawowy, sypialniana drabinka, baterie).

1 z 17