Dom na skraju pola golfowego. Architektura, która łączy naturę i minimalizm w Siemianowicach Śląskich

Zgodnie z myślą inwestorów dom w Siemianowicach Śląskich miał być minimalistyczny, ale i funkcjonalny, co podyktowane było potrzebami jego mieszkańców. W budynku mieszkają dzieci, więc funkcjonalne rozwiązania były na wagę złota. Estetyka nie schodzi tu jednak na drugi plan – wręcz przeciwnie umiejętnie stapia się z użytecznością przedmiotów, które ułatwiają codzienność.

Dom w Siemianowicach Śląskich

Wyjątkowość tego domu podyktowana jest jego usytuowaniem. Położony jest w spokojnej, zielonej enklawie, na skraju pola golfowego, przez co oferuje mieszkańcom harmonijne zespolenie z naturą oraz prywatność. Inwestorzy to esteci zakochani w minimalistycznej stylistyce. Poza wnętrzarską prostotą cenią jednak też funkcjonalność.

Inwestorom zależało na naturalnych materiałach, strukturach i fakturach, stonowanej kolorystyce oraz funkcjonalnych rozwiązaniach. Są też fanami minimalizmu. Jednocześnie jako, że w domu mieszkają dzieci, cenią sobie praktyczne rozwiązania, które ułatwią codzienne funkcjonowanie rodziny. Ponadto szczególną uwagę zwracali na detal oraz estetykę zaproponowanych rozwiązań.
architekci z pracowni Kubieniec + Długosz

Zmiany w układzie funkcjonalnym

Architekci z pracowni Kubieniec + Długosz zaczęli pracę jeszcze przed ukończeniem stanu surowego. Dzięki temu możliwe był zmiany w układzie funkcjonalnym budynku, co przesadziło o większej funkcjonalności pomieszczenia. Na parterze powstała otwarta strefa dzienna obejmująca kuchnię, jadalnie, przeszkolony pokój oraz salon, z którego okien można podziwiać pole golfowe. Na piętrze znajdują się pokoje dziecięce, sypialnia oraz łazienka.

Pokój na parterem pełni wiele funkcji. Jest dodatkową przestrzenią na wypadek wizyty gości, a także bawialnią. Jego przeszklenie nie zamykają optycznie przestrzeni. Jest dodatkową atrakcją, która w razie potrzeby nie ogranicza prywatności. Dzięki zamontowanym zasłonom pomieszczenie można całkowicie osłonić przed domownikami.

Królestwo naturalnych materiałów

Estetyka domu skupia się wokół minimalizmu. Surowość belek i odsłoniętych słupów konstrukcyjnych na parterze równoważy obecność drewna, które zdobi posadzkę w kuchni. Wizualną miękkość i przytulność budują również zasłony i dywany, przez co słynący z rygorystycznej redukcji nurt jest bardziej „udomowiony”. Wyrazistość aranżacji to z kolei zasługa ciemnych opraw oświetleniowych, które podkreślają strefy jadalni czy salonu.

Granice prywatności

Wyższe piętro domu to strefy prywatne mieszkańców. Tam znajduje się sypialnia rodziców oraz pokoje ich synów, w tym jeden z wydzieloną dodatkową przestrzenią sypialną w postaci antresoli. To również przestrzeń łazienki, która podobnie jak cały dom, utrzymana się w neutralnych kolorach. Przełamują je akcenty ze stali nierdzewnej, które wyróżniają powierzchnie grzejników dekoracyjnych czy armatury.

Wysokie na 270 cm

Pierwsze piętro budynku ma imponującą wysokość 270 cm, co udało się uzyskać poprzez rezygnacją z sufitów podwyższanych. Zamiast tego inwestorzy zdecydowali się na okładzinę ze sklejki brzozowej, na której tle odznaczają się betonowe elementy konstrukcyjne pozostawione bez tynku.

Wykończenie ze sklejki pozwoliło na wprowadzenie zasady, że do wysokości ok. 270 cm większość elementów jest utrzymana w bieli, dół odcina się w czytelny sposób od linii betonowych belek oraz sufitów.
architekci z pracowni Kubieniec + Długosz

1 z 8