55 m2, a tyle Gdyni w środku! Beton, stal i kolory portowych kontenerów nigdy nie wyglądały tak dobrze
To mieszkanie jest odważne. Graficzne. Pełne inspirujących niuansów i historii. To wnętrzarski hołd do historii Gdyńskiej stoczni. Architektka, Iga Kozłowska, z Koiga Studio, sięgnęła do industrialnych korzeni miasta i zrobiła to po mistrzowsku.

Założeniem tej realizacji był styl loftowy. Nie miał być jednak kalką popularnego nurtu. Architektka przelała go przez filtr historii miejsca: stoczniowej Gdyni. I choć inspiracją było portowe miasto, nie ma tu kotwic, lin i żeglarskich akcentów. Są za to kolory portowych kontenerów, tapety pełne wnętrzarskiej ekspresji i odważne połączenia retro-futuryzmu z brutalizmem.
Styl loftowy z twistem
Projekt autorstwa Koiga Studio miał być kombinacją industrialnego stylu, ale z nowoczesnym twistem. Udało się osiągnąć ten efekt z nawiązką! Wnętrze jest bezkompromisowe, ale i wyważone. Wyróżniają je odwaga w doborze kolorów i tekstur, rytm konstrukcji oraz siła surowych materiałów. I choć industrialny nurt gra tu pierwsze skrzypce, wcale nie jest chłodno i surowo. To miejsce ma duszę!

W kolorach siła
Kolory są konikiem tej realizacji. Architekta postawiła na barwy portowych kontenerów. To ukłon w stronę Gdyni – miasta, które nigdy nie bało się być silne, kontrastowe i wyraziste. We wnętrzach dominują błękit przypominający głębiny Bałtyku, musztardowy oddający odcień rdzewiejących żurawi oraz karmin, którym towarzyszą typowo loftowe detale: stal, beton, fornir. Choć paleta jest nasycona, to całość nie jest agresywna. Ma rytm i spójność, co sprawia, że ten wnętrzarski kolaż wybrzmiewa doskonale

Portowe barwy zestawione na tle surowego betonu oraz chodnej stali zyskują charakter. W połączeniu z drewnem i światłem zyskują ciepło i balans. To dzięki temu tak odważna estetyka nie przytłacza. Przemyślana narracja nadaje całości wysmakowany ton.
Industrialny salon z kuchnią
Portowa estetyka najmocniej wybrzmiewa w salonie. Głęboki granat, karmin oraz musztarda współgrają w barwnej symbiozę z sowitą dawką czerni. Tę loftową całość ociepla naczelny zawodnik wnętrzarskiej przytulności, czyli drewno. Ściany tej scenerii dekorują tapety od Arte, które odgrywają rolę niebanalnej płaskorzeźby, a pod kątem atrakcyjności po pietach depcze im lampa vintage z lat 70. w stylu Gaetano Sciolari o geometrycznej formie i chromowanym wykończeniu. Jej obecność działa jak rzeźba światła, budując rytm i osobowość przestrzeni.


Wyspę kuchenną zdobi współczesna forma od polskiej marki Kaspa, nagrodzona tytułem Dobry Wzór 2024. Musztardowa sofa od Sits przyciąga wzrok kolorem i formą, a nad nią zawisła szklana płaskorzeźba w odcieniu granatu – dzieło pracowni Stanek.Wichliński. Naprzeciwko – stal nierdzewna w wydaniu artystycznym: podświetlany panel wykonany przez Studio Creative staje się świetlną instalacją w duchu współczesnego rzemiosła.
Sypialnia z charakterem
To sypialnia z charakterem; miejska, niepokorna i magnetyzująca. Wszystko, od tapety przypominającej graffiti od Ubierz Swoje Ściany, po lampę z lat 60. XX wieku utrzymanie w klimacie space age, budują atmosferę. W odważnym tonie utrzymany jest ten główny bohater alkowy, czyli łóżko. Masywną formę od Francke Art. Uzupełniają stoliki nocne od włoskiego Kartell.
1 z 11

2 z 11

3 z 11

4 z 11

5 z 11

6 z 11

7 z 11

8 z 11

9 z 11

10 z 11

11 z 11
