Tak wyglądały domy finalistów programu IKEA. W ścisłej trójce styl farmhouse, pop‑art i górnicze akcenty. Kto zwyciężył?
Program „Zróbmy sobie dom” dobiegł końca. Przez kilka tygodni mogliśmy śledzić zmagania dziewięciu par, które z odwagą i pasją tworzyły swoje wnętrza marzeń. Kto zwyciężył ten pojedynek?

Dziewięć par, morze emocji i ogrom inspirujących pomysłów – tak można w skrócie opisać program “Zróbmy sobie dom” z patronatem IKEA. Zwycięzcy, Kasia i Arek, cieszą się nowym etapem w życiu i pięknym domem w podkrakowskiej Brzezince wartym ponad milion złotych. Dominuje w nim nieoczywisty klimat rodem z kalifornijskich wnętrz. Ich nowoczesna stodoła to spełnienie marzeń o komfortowym i stylowym życiu.
Dom marzeń
Ideą programu “Zróbmy sobie dom” było stworzenie funkcjonalnego i stylowego azylu. Każda z dziewięciu par biorących udział w rywalizacji wniosła swoją historię i potrzeby. W ich drodze wspierała ich marka IKEA, bo uczestnicy przez cały sezon odwiedzali sklepy IKEA, gdzie wybierali produkty do urządzenia swoich przestrzeni – zarówno kuchni, sypialni i salonów, jak i przedpokoi czy pomieszczeń dodatkowych. Nie obyło się bez remontowych wyzwań, wnętrzarskich trudności i inspirujących spotkań.

Zgodnie z zasadami programu w finale miały zmierzyć się dwie pary, jednak rywalizacja była tak zacięta, że o dom marzeń zawalczyły trzy duety: Kasia i Arek oraz ich dom w stylu farmhouse, Iza i Wojtek oraz realizacja pełna pragmatyzmu i lokalnych akcentów, a także Magda i Łukasz z domem, w którym króluje pop-art.
W trakcie programu uczennicy mogli liczyć na wsparcie jury. Składało się ono ze specjalistów branży. Byli to Wiesław Skiba, specjalista ds. budownictwa, Anna Błaszczyk, architektka wnętrz oraz Dawid Małycha, ekspert ds. nieruchomości. To oni nie tylko oceniali prace, ale doradzali i komentowali. W finałowym odcinku o zwycięstwie zdecydowały wspólnie trzy grupy: widzowie, doświadczeni agenci pośrednictwa nieruchomości oraz potencjalni nabywcy.

Wszystkie odcinki pierwszej edycji programu „Zróbmy sobie dom” można obejrzeć online na platformie Player i Max.
Trzy domy, trzy historie
Każdy z domów wielskiego finału był inny. Każdy ciekawy i niesztampowy. IKEA towarzyszyła finalistom w dopasowywaniu rozwiązań do codziennego życia: od kuchni, w których liczyły się ergonomia i styl, po salony będące enklawami odprężenia. Uczestnicy tworzyli wymarzone sypialnie sprzyjające regeneracji i realizowali własne pomysły na dekoracje, patenty na przechowywanie czy sposoby na organizację cennej przestrzeni.

Dom we Wrocławiu, urządzany przez Magdę i Łukasza, to odważny stylistycznie projekt pełen nieoczywistych rozwiązań wyeksponowanych na bazie miksu kolorów, faktur i odniesień do kultury pop-art. W Bytomiu u Izy i Wojtka zwyciężyły pragmatyzm i lokalne odniesienia. W ich wnętrzach jest mnóstwo funkcjonalności i górniczych inspiracji. Z kolei Kasia i Arek w podkrakowskiej Brzezince zainspirowali się klimatem kalifornijskich domów w stylu farmhouse. Nie brakowało tam inspiracji japandi, które widoczne są m.in. w kuchni, gdzie zdecydowali się na fronty FORSBACKA, których dębowa struktura i jasna tonacja wpisują się w tę stylistykę.



Zwycięstwo przypadło Kasi i Arkowi, którzy zdobyli największe uznanie i dom o wartości ponad miliona złotych.


