Polka zaprojektowała mieszkanie w rzymskim palazzo lat 70. XX wieku. Zachwyca każdym detalem!
Zaledwie kilkanaście minut spacerem od rzymskiego Koloseum znajduje się klimatyczne mieszkanie z duszą, które zaprojektowała Polka, Monika Nienartowicz-Masciarelli. Nieruchomość położona jest na stylowym osiedlu wielopiętrowych budynków, które włosi nazywają palazzo. Budowano je na przełomie lat 60. i 70. XX wieku.

Projektantka stworzyła wnętrza, w których dominuje vintage urok malowany paletą spłowiałych od słońca kolorów. Barwy te nie są użyte przypadkowo. Inspiracją do ich wykorzystania był skąpany w promieniach lata włoski krajobraz. Beże, zgaszona zieleń i orzechowe brązy tworzą fenomenalne tło dla vintage detali.
Klimatyczna podróż w czasie
Włoskie palazzo mają swój urok. Budownictwo lat 60 i 70 charakteryzuje się pewnego rodzaju ekskluzywnością, co podkreśla projektantka. Otwierając drzwi wejściowe, mieszkańców wita portier siedzący na thonecie przy drewnianym biurku z minionej epoki. Kilka kroków dalej mijamy bananowce, a nozdrza uwodzi eteryczny miks oszałamiająco pachnącego jaśminu i oleandrów.

Patio to, jak przystało na włoski design, mieszanina dobrego designu. Klatka schodowa wyłożona trawertynem emanuje blaskiem szlachetnego kamienia, a ten efekt potęgują promienie słońca wpadające przez wielkopołaciowe okna, zamknięte w stalowych, cienkich ramach. To wszystko przenosi w czasy dekadencji i intryguje, bo skoro tak zaczyna się ta wnętrzarska historia, to co kryje się za drzwiami mieszkania? Wchodzimy na szóste piętro!

Włoskie mieszkanie
Mieszkanie zaprojekowane przez polską projektantkę znajduje się na szóstym piętrze. Podobno im wyżej, tym lepiej – nic dziwnego, skoro z okiem można podziwiać Koloseum, oddalone jedynie krótkim spacerem. Układ mieszkania został zmodyfikowany. Usunięto ścianę pomiędzy wąską kuchnią i ciemnym korytarzem, wprowadzając do pomieszczenia nieco światła i uzyskując częściowo otwartą kuchnię i jasną jadalnię. Tam czekają trawertynowy stół kuchenny, marmurowy blat w kuchni, drewno i ciepła kolorystyka.
Szafki kuchenne w kolorze ciemnego orzecha stanową kontrast do beżowych ścian, wykonanych w tradycyjnej technice stucco, nadającej wnętrzu naturalnego efektu. W części jadalnianej dominuje masywny stół, którego solidność przełamują lekkie wizualnie krzesła Trinidad duńskiej projektantki Nanny Ditzel w orzechowym kolorze. Nad nimi wdzięczy się lampa projektu Louisa Poulsena.

Vintage detale
Vintage detali jest tu znacznie więcej! Otwartą przestrzeń wejścia rozświetla vintage lustro ulokowane w mosiężnej ramie. To dzieło projektu Gio Ponti, które projektantka znalazła w jednej z rzymskich Galerii Sztuki. Teraz zwierciadło strzeże korytarza i jest jego niebanalną dekoracją. W mieszkaniu zachwyca duży drewniany stół, który jest pamiątką z wakacji wyszperaną na targu staroci w Toskanii. Również w łazience znajdziemy marmurowy, klasyczny akcent w postaci płytek przełamanych drewnianą komodą vintage z mosiężnymi uchwytami i złotą baterią.

Podłoga to gres nawiązujący do tradycyjnych posadzek z tego okresu. W innych częściach mieszkania szlaki komunikacyjne wyznacza drewniana jodełka francuska, która przyjechała do Rzymu z Polski.
1 z 13

2 z 13

3 z 13

4 z 13

5 z 13

6 z 13

7 z 13

8 z 13

9 z 13

10 z 13

11 z 13

12 z 13

13 z 13
