Monumentalne ciała z Foro Italico w obiektywie Michała Łukasika. Tej wystawy nie możesz przegapić!
W jakiej kategorii rywalizować mogą ze sobą bokser, narciarz, piłkarz, łucznik i atleta? Fotografowani przez Michała Łukasika sportowcy konkurują nie tyle siłą, zręcznością czy techniką, co – urodą.

- redakcja
Wszyscy zdają się świadomi swoich atutów. Przyjmują pozy najlepiej eksponujące wysportowane, umięśnione ciała. Pozują przed obiektywem i widzem, ale fotograf wyłapuje także relacje między nimi – mierzenie się wzrokiem. „Fajna dupa”, „niezły biceps” – zdają się mówić ich wzajemne spojrzenia. Łukasik (@lukasikfoto) portretuje monumentalne rzeźby ze Stadio dei Marmi w Rzymie tak, jakby byli to żywi sportowcy – albo chłopaki z siłowni. Nie rekonstruuje ich faszystowskiej genezy, dystansuje się od ideologicznej przeszłości. Niegdysiejsze narzędzia włoskiej propagandy poddaje własnej, homoerotycznej reinterpretacji.
Foro Italico
Rzymski kompleks sportowy Foro Italico (pierwotnie Foro Mussolini) powstał w latach 1928–38 z inicjatywy przywódcy Narodowej Partii Faszystowskiej jako centrum szkoleniowe dla młodzieży – Gioventù del Littorio – i manifest siły nowej cywilizacji. Projekt Enrica Del Debbio obejmował m.in. siedzibę Akademii Wychowania Fizycznego, kryty basen, prywatną siłownię Mussoliniego oraz ukończony w 1932 roku, mieszczący pięć tysięcy osób, Stadio dei Marmi.
1 z 1

Najbardziej charakterystycznym elementem prostego architektonicznie forum stały się marmurowe posągi otaczające stadion. Ufundowane przez prowincje i miasta Włoch rzeźby przedstawiają różne dyscypliny sportu. Figury inspirowane antycznymi wzorcami stanowią jeden z pierwszych przejawów fascynacji faszystowskiej sztuki klasycznym dziedzictwem.
Rzeźbiarze odtworzyli niemal wszystkie dyscypliny sportowe uprawiane w czasach reżimu, szczególnie preferując „silnych” zawodników – miotaczy młota i kamieni oraz dyskobolów. Wyjątkowo ceniony przez Mussoliniego był boks – łączył walory siły i widowiskowości, doskonale nadające się do celów propagandowych.

Wzór dyscypliny
Dobór tematów został powierzony ministrowi Renato Ricciemu, który zadbał o spójność programową projektu. Rzeźby tworzyło dwudziestu różnych artystów, dlatego wymagano od nich pełnej zewnętrznej jednorodności. Projekty rzeźb uspójniono stylistycznie, a następnie sześćdziesiąt cztery figury odkuto w karraryjskim marmurze.
Choć portretowano sportowców, nie widzimy zawodników w ruchu, podczas ćwiczeń, w akcji. Posągi ukazują raczej herosów nowego porządku niż aktywnych sportowców – monumentalnych, pięknych, pełnych męskiej siły i imperialnej powagi. Ich atletyczne ciała stanowić miały wzór dyscypliny i kontroli – fizycznej i ideologicznej.
1 z 1

Siła oddziaływania
Ale pod powierzchnią tej idealizacji kryje się sprzeczność. Faszystowski reżim jednocześnie potępiał homoseksualność i obsesyjnie fetyszyzował męskie ciało. W latach 80. gejowska kultura campu odzyskała te rzeźby jako symbole homoerotycznej ironii. Fotografowie tacy jak Patrick Sarfati pokazali marmurowych gigantów jako obiekty gejowskiego kiczu – uwodzicielskie, teatralne, nierealne. Działania Łukasika wpisują się w tę tradycję.
1 z 1

Fotograf dokumentujący architekturę włoskiego modernizmu trafia na Foro Italico przypadkiem, ale by sportretować sportowców, wraca po kilku latach – w pełni świadomy czasu i okoliczności ich powstania. Estetyzuje kadry, zamieniając nośniki obcej nam ideologii we współczesny portret pożądania. Bohaterowie jego prac mają być wyizolowani z pierwotnego kontekstu. Ale czy na pewno są? Czy fakt, że autor wraca do Rzymu, by je sportretować, nie świadczy o sile ich oddziaływania także dziś? Wciąż fascynują, wciąż są podziwiane – więc wciąż spełniają swoją funkcję. Wciąż mogą zostać narzędziem nowej władzy.
Michał Łukasik
Michał Łukasik, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz Warszawskiej Szkoły Filmowej, to artysta młodego pokolenia, który wyróżnia się wyjątkowym talen¬tem do uchwycenia detali oraz niesłabnącą pasją do fotografii. Jego prace charaktery¬zują się precyzyjną dbałością o szczegóły i umiejętnością uchwycania unikalnych kadrów. Od wielu lat dzieli swoje życie między Polskę a Włochy. Jego styl, kształtowany przez lata studiowania dzieł włoskich mistrzów rzeźby i architektury, charakteryzuje się zamiłowa¬niem do prostych linii, form oraz gry światła i cienia, co jest wyraźnie wyczuwalne w jego pracach.
Wystawa organizowana jest w czerwcu jako część Miesiąca Dumy. Można ją oglądać w Galerii Lisowski (@lisowski.gallery) przy ulicy Chmielnej 8 w Warszawie do 9.07.2025 roku.
1 z 1

Matronat nad wystawą objęła: Replika. Jedyny magazyn LGBTQIA w Polsce