Reklama

Trzydniowe święto muzyki, o nowatorskiej formule, wymarzone i wykreowane przez dyrektorów artystycznych - światowej sławy artystów Jakuba Józefa Orlińskiego i Aleksandra Dębicza, którzy jednocześnie pełnili rolę charyzmatycznych konferansjerów - od samego początku wzbudzało ogromne zainteresowanie. Większość karnetów i biletów została zarezerwowana już w pierwszych tygodniach sprzedaży! Ostatecznie festiwal przyciągnął blisko 5 tysięcy osób i zakończył się zapierającym dech w piersiach Grande Finale. Zachwycona i wzruszona publiczność okrzyknęła wydarzenie spektakularnym sukcesem, a organizatorzy już dziś zapowiadają kolejną edycję – latem 2026 roku, w tym samym magicznym miejscu.

Reklama

Klasyka w odświeżonej odsłonie

Gdzie hip-hop spotyka Bacha, a metal dźwięczy w głosie Królowej Nocy? Choć tej ostatniej arii nie usłyszeliśmy, wielu wyobrażało sobie Aphrodite Patoulidou właśnie w tej roli - pod wpływem reprodukcji jej hipnotyzujących obrazów, które - podobnie jak płyty artystów i festiwalowe gadżety - były dostępne do zakupu podczas festiwalu. To tylko jeden z wielu elementów artystycznego święta, a niektóre doprawdy trudno opisać słowami, jakich doświadczyły tłumy zakochanych w pięknie uczestników festiwalu, które opuszczały Otwock Wielki jednocześnie nasycone i spragnione kolejnych, zaskakujących muzycznych doświadczeń z cyklu Break in Classic.

Kochamy klasykę, bo odnajdujemy w niej prawdziwe życie - ze wszystkimi jego odcieniami. I życie, i muzykę trzeba chłonąć po swojemu: otworzyć się na ciekawość, pytania, wzruszenia i radość. Czy trzeba być do tego przygotowanym, znać zasady? Nie! Wystarczy być gotowym na ekscytację. To ona napędzała nas podczas tworzenia Break in Classic.
podkreślają Jakub Józef Orliński i Aleksander Dębicz

Break in Classic powstał z pasji i potrzeby zredefiniowania pojęcia muzyki klasycznej - pokazania jej w szerokim kontekście, w świeżej, otwartej i swobodnej formule. Podczas ostatniego dnia festiwalu, w rozmowie z Aphrodite Patoulidou – sopranistką i artystką totalną, przekraczającą granice zarówno gatunków muzycznych, jak i dyscyplin artystycznych - Jakub Józef Orliński podkreślił, jak bardzo inspirujący jest dla niego breakdance. W tej dziedzinie sztuki tanecznej jego wirtuozeria dorównuje wokalnej w repertuarze klasycznym - co publiczność miała okazję zobaczyć podczas festiwalu podobnie jak posłuchać Orlińskiego - rapera zanim zasypała artystę niekończącymi się owacjami.

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

W bajecznej scenerii Pałacu Bielińskich - oddziału Muzeum Narodowego w Warszawie - pod bezchmurnym, błękitnym niebem, festiwalowa publiczność miała okazję obcować z połączeniem najwyższego poziomu artystycznego z atmosferą lata i bliskością natury. Poza przepięknym parkiem, szczególnego uroku dodaje temu miejscu rozciągające się u stóp pałacu jezioro Rokola.

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

Wieczory pełne muzyki i spotkań z artystami

Artyści, którzy wystąpili podczas trzech festiwalowych wieczorów, udowodnili, że muzyka klasyczna potrafi zaskakiwać i poruszać emocje każdego odbiorcy. Festiwalowa publiczność - reprezentująca dosłownie wszystkie pokolenia, od pląsających pomiędzy sceną, a pałacem dzieci po pogodnych, słuchających w skupieniu seniorów - z entuzjazmem reagowała na każdy występ. Podczas wszystkich trzech dni koncerty uzupełniały spotkania z artystami, które odbywały się pomiędzy występami, w zaaranżowanej na dziedzińcu „Strefie Komfortu Domoteka”.

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

Artyści chętnie odpowiadali na pytania i dzielili się refleksjami, a uczestnicy zgodnie podkreślali wyjątkową wartość tych rozmów. Po koncertach, podczas pierwszych dwóch wieczorów, odbyło się Silent Disco prowadzone przez DJ Vinylstealera. Zabawa zatrzymała w Otwocku Wielkim do późnych godzin nocnych większość festiwalowej publiczności.

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

Gwiazdy na muzycznym niebie

Publiczność podczas festiwalu mogła podziwiać plejadę znakomitych artystów: Il Giardino D’Amore, Atom String Quartet, trio Łukasz Kuropaczewski - Maciej Frąckiewicz - Bartek Miler, Lucie Horsch z Plínio Fernandesem i Williamem Sabatierem, duet David Bergmüller & David Orlowsky, duet jazzowy Elina Duni & Rob Luft oraz sopranistkę Aphrodite Patoulidou, której występ - niczym wokalna wisienka na muzycznym torcie - wieńczył festiwal.

Gospodarze wydarzenia - Jakub Józef Orliński i Aleksander Dębicz - pojawili się na scenie aż trzykrotnie: pierwszego dnia z Il Giardino D’Amore, drugiego z autorskim projektem #LetsBaRock (wraz z Wojciechem Gumińskim i Maciejem Ułanowskim) i wreszcie w Wielkim Finale - wspólnie z Patoulidou i orkiestrą (niespodzianka zapowiedziana w programie). Wszystkie koncerty były nagradzane owacjami na stojąco. Bisom mogłoby nie być końca - choć tym razem ograniczono ich liczbę do dwóch. Jak będzie za rok? Przekonamy się - i przede wszystkim: usłyszymy!

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

Festiwal z artystyczną duszą

Koncertom pod gołym niebem - dla niektórych artystów, na co dzień występujących wyłącznie w salach koncertowych czy klubach jazzowych, było to nowe, inspirujące doświadczenie - towarzyszyły oprowadzania po pałacowych wnętrzach. Uczestnicy mogli zobaczyć nie tylko wartościowy zbiór zabytkowych mebli, ale też unikalną kolekcję instrumentów muzycznych. Otoczenie natury - zarówno starannie zaprojektowany park, jak i jezioro – oraz walory artystyczne architektury pałacu sprawiły, że trzy festiwalowe dni stały się prawdziwą ucztą dla tych, którzy traktują sztukę jako nieodłączny element satysfakcjonującego życia.

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart

Publiczność mogła także skorzystać ze „Strefy Komfortu” Domoteki i BoConcept, zrelaksować się w przestrzeniach wypoczynkowych oraz skosztować festiwalowych smaków w „Strefie Gastro”. Break in Classic 2025 udowodnił, że muzyka klasyczna - nie tracąc nic ze swojego poziomu artystycznego - może przemówić współczesnym językiem i dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, w tym także debiutujących w roli słuchaczy „klasyki”.

Wydarzenie dofinansowano przez „Polską Fundację Narodową”
Dyrektorzy artystyczni: Jakub Józef Orliński, Aleksander Dębicz

Reklama

Organizator: Fundacja Toinen Pro Art | Toinen Music

Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Break in Classic, fot. Grzesiek Mart
Reklama
Reklama
Reklama