Nowoczesny dom parterowy pod Warszawą. Wygląda jak amerykańska willa z lat 50. XX wieku
W miejscowości pod Warszawą powstała rezydencja, która już na pierwszy rzut oka budzi skojarzenia z kalifornijskimi willami lat 50. XX wieku. Swoją bryłą nawiązuje również do pawilonów z minionej epoki. Projekt harmonijnie łączy przestrzeń i światło, tworząc dom parterowy K25, który zachwyca lekkością i prostotą. Jego autorami są architekci z MFRMGR Architekci.
Prace zaczęły się od dokładnego wsłuchania w potrzeby inwestorów. Ich architektoniczna świadomość i jasno sprecyzowane wymagania przełożyły się na efekt: minimalistyczną, parterową budowlę, obok której aż trudno przejść obojętnie. Właściciele określili też powierzchnie maksymalną. Miała nie przekraczać 190-200 m2.
Przygotowanie działki
Parterowy dom mieści się w małej miejscowości niedaleko Warszawy. Lokalizacja sprzyja relaksowi i ucieczce od zgiełku miasta. Zanim jednak powstał parterowy dom, konieczne było uporządkowanie terenu. Wcześniej stał na nim budynek, który nadawał się do wyburzenia.
Po uporządkowaniu obszaru powstał obiekt rozłożony liniowo na działce, wykorzystujący atuty terenu. Budynek jest otynkowany oraz pomalowany na biało, co wzmacnia jego geometryczny charakter. Jego minimalistyczna bryła, niczym papierowy pawilon, ciekawie wyróżnia się na tle zieleni, którą tworzą symetrycznie prowadzane trawniki i sylwetki smukłych drzew. Z dominującą bielą i zielenią harmoniują ramy okien oraz drzwi, które wykonane są z aluminium malowanego proszkowo na jasny odcień szarości.
Cel: bezpieczeństwo, światło i przestrzeń
Dom parterowy, zgodnie z założeniem inwestorów, miał wzbudzać poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie zapewniać przestrzeń i jasność. W projekcie zastosowano niskie, podłużne, ulokowane wysoko świetliki, które niczym wstęga światła otaczają budynek, tworząc iluzję lewitującego dachu. To detal, który wyróżnia bryłę: dynamizuje ją i nadaje charakter.
Rząd tych świetlików jakoby odcina pas dachu, który został zaprojektowany zgodnie z wymaganiami planu miejscowego jako spadzisty, ale został otoczony wysoką attyką. Stwarza to wrażenie lewitującego nad ścianami płaskiego dachu. – podkreślają architekci z MFRMGR Architekci.
Okien nie jest zbyt wiele, ale mimo to we wnętrzu parterowego domu jest mnóstwo światła. To zasługa podłużnych okien – świetlików, które ciągną się wzdłuż każdej części obiektu. Na zewnątrz wyjrzeć można też przez panoramiczne okno z salonu z wyjściem do ogrodu oraz okno-wziernik w kuchni, który pozwala na dyskretne śledzenie podjazdu.
Dom parterowy zgodny z potrzebami
Funkcjonalność budynku została precyzyjnie dopasowana do potrzeb właścicieli. Przestronna kuchnia z przyległą spiżarnią, jadalnia i salon oferują panoramiczny widok na ogród. To przestrzenie będące sercem domu. W dalszej części znajdują się dwie sypialnie, połączone przechodnią łazienką oraz garderobą. Życzeniem właścicielki było także stworzenie pracowni. Architekci ulokowali ją w pierwszej części budynku, obok hallu.
Elementarną strefą budynku jest również garaż, do którego wjazd ulokowany jest od frontalnej strony. Mimo że konstrukcja oddzielona jest od reszty, to stanowi jego część – wszystko dzięki połączeniu przy pomocy dachu.
1 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
2 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
3 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
4 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
5 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
6 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
7 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
8 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
9 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
10 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
11 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
12 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio
13 z 13
Projekt: MFRMGR Architekci, fot: ONI Studio